12719
Book
In basket
W 1943 roku przybył na Kielecczyzne „Ponury”, który otrzymał zadanie zorganizowania partyzantki AK w Górach Swietokrzyskich i objecie funkcji komendanta Kedywu Okręgu AK Kielce. Został on skierowany do Michniowa, gdzie przystąpił do tworzenia partyzantki. Rozpoczął od oddziału ppor. „Robota”, który kwaterował na Kamieniu Michniowskim, i oddziałów „Grota”oraz „Oseta” przebywających w lasach siekierzyńskich na Wykusie. [...] Kiedy dotarła do nas wiadomość, ze Michniów jest w niebezpieczeństwie, w obozie zarządzono alarm. Zgrupowanie, pozostawiając tylko ubezpieczenie, pospieszyło do Michniowa. Było już jednak za późno. Niemcy po spaleniu części wsi i wymordowaniu wielu mieszkańców, nie szczędząc dzieci i starców, odjechali. Pozostała przy życiu reszta mieszkańców tułała się w pobliskim lesie. Zgliszcza domów, swad spalonych ludzkich ciał, jeszcze tlące się drewniane belki, dochodzący płacz dzieci i dorosłych -wszystko to przejęło nas niesamowitą grozą. Chodziliśmy wśród spalonych domów, ratując, co się tylko dało uratować. Michniowiacy z oddziału 59 rozproszyli się po wsi, szukając swoich najbliższych. Od czasu do czasu dochodziły nas głosy rozpaczy. To któryś z partyzantów znalazł zwłoki kogoś z rodziny. Chodząc tak wśród tlących się jeszcze domów natrafiłem na wpół zwęglone zwłoki może kilkumiesięcznego dziecka - to zupełnie mnie zaszokowało. Ogarnęła mnie taka wściekłość, ze w następnej akcji na pociąg, która nastąpiła w kilka godzin później, byłem bezwzględny. Nie przepuściłem żadnemu, z czystym sumieniem rąbałem z pistoletu do każdego Niemca, jaki mi się tylko nawinął pod rękę. Myślę, że tak wtedy postępowali wszyscy moi koledzy.
Availability:
Biblioteka Białaczów
There are copies available to loan: sygn. 943.8.082 (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Indeks.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again